W niedzielę wieczorem, 9 czerwca, 32-letni mieszkaniec Żar, który kierował motocyklem został zatrzymany przez patrol policji w Iłowej. Podczas rutynowej kontroli okazało się, że mężczyzna posiadał aż sześć dożywotnich zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych wydanych przez sąd. Pomimo prawomocnych zakazów, 32-latek zlekceważył je i ponownie wsiadł za kierownicę.
Sprawa przybrała jeszcze bardziej kuriozalny obrót, gdy kilka dni później, w środę 12 czerwca, 32-latek stawił się na wezwanie do komisariatu w sprawie złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Jakież było zdziwienie policjantów, gdy okazało się, że mężczyzna… przyjechał samochodem na przesłuchanie.
Iłowa: przyjechał samochodem na przesłuchanie w sprawie złamania zakazu prowadzenia pojazdów
Vokswagen należący do przesłuchiwanego mężczyznę, był zaparkowany pojazd w pobliżu komisariatu na parkingu jednego z marketów. Wiedząc, że należy on do podejrzanego, policjanci nabrali podejrzeń. Sprawdzając zapis monitoringu, potwierdzili swoje przypuszczenia – 32-latek rzeczywiście sam kierował samochodem, a następnie udał się na przesłuchanie.
Mężczyzna początkowo zaprzeczał popełnieniu wykroczenia, twierdząc, że nikt nie udowodni mu jazdy samochodem. Jednak w obliczu niepodważalnych dowodów, w końcu przyznał się do zarzucanych mu czynów. Nieprzestrzeganie sądowych zakazów prowadzenia pojazdów jest poważnym przestępstwem, zagrożonym karą pozbawienia wolności do pięciu lat.